poniedziałek, 22 września 2014

Odgrzewany kotlet


Jakiś fajny pan sobie napisał blog posta pełnego bezsensu, studium podjąłem osobiście, ponieważ moi studenci ucie...rpieli od nieważkości.

http://www.dobreprogramy.pl/kkthx/Moj-Galaxy-S3-zostaje-ze-mna-poniewaz-S4-to-odgrzewany-kotlet-z-dodatkiem-przypraw-aby-nie-smierdzial.,40492.html

A oto lista bezsensów, które udało mi się wyanalizować z tegoż cudu:

To co mi się podobało w wiadomościach o Galaxy S4 to było to że każda z wersji miała dostać po 2 giga pamięci ram, tak brakującej w między narodowej wersji S3. Dlaczego piszę że w międzynarodowej ? Bo Samsung dla swoich fanów z Korei przygotował overpowered wersje z 2GB ramu. To mnie zdenerwowało bo dlaczego reszta świata jest gorsza od Koreańczyków od których na swoim ulubionym bazarku możemy dostać nówki tenisówki za 2 dyszki.
Dwa giga to nie to co dwa giga. W końcu to może być dwa giga UROJONE!

Cztery rdzenie a 8 rdzeni w technologii Big.LITTLE. Tutaj powiem że gdyby nawet w G5 dali 16 rdzeni HUGE.Big.little to Android będzie dalej tak samo zawodny jak był na smartfonach z 1 rdzeniem albo dwoma. bo to nie architektura sprzetowa jest słabym ogniwem a sam system który jest wąskim gardłem w tym grajdołku. I w sumie java sama w sobie nie jest wydajna (popatrzcie na komputerową grę Minecraft gra brzydka, kanciasta a potrafi zamulić nawet najmocniejszy komputer)
Minecraft, jak wiadomo, jest dziełem studia Blizzard, pracowali nad nim najlepsi programiści na świecie a jego budżet przekroczył próg ślinotoku niejednego studia. Tak przynajmniej wszystkie źródła twierdzą, ale juniwersytet ma swoje własne kanały! (i oczyszczalnię z recyklingiem)

Full HD, 1080x1920 na 4,99 calowym ekraniku. Nie wiem czy tu się śmiać czy już biec do sklepiku składać rezerwacje na S4. Wybieram to pierwsze.
O ile rozdzielczość 480x800 w smartfonie to jest naprawdę mało o tyle obecne 720x1280 na całych 4,8 calach w moim S3 jest bardzo dobre i nie widzę potrzeby posiadania więcej pikseli na tak małym ekraniku. Co innego na 24 calowym wyświetlaczu gdzie 1920x1080 naprawdę pokazuje pazur i widać to prawdziwe natywne Full HD podczas oglądania kultowego filmu Predator w wersji Ultimate Hunter Edition. Swoją droga najlepszy remastering na świecie.
O tyle oglądanie tego samego na ekranie smartfona o przekątnej 4,99 cala i rozdzielczości FHD jest jak picie napoju przez słomkę o długości 180 cm. Da się ? Da. Ale jest bez sensu bo łatwiej wywalić słomkę i wypić napój ze szklanki.
Dostrzegamy i doceniamy ten bezsens. Rozdzielczość wyświetlacza to jedyny istotny parametr i też nie uważamy, by takie walory jak maksymalna jasność, kontrast czy responsywność miały jakiekolwiek znaczenie dla kupującego.

S Voice ? Nie obsługuje poleceń i nierozpoznane języka Polskiego. A nie po to żyje w Polsce aby mówić do mojego telefonu po Angielsku idąc chodnikiem. Oczywiście mógłbym ale po co?
Niektórzy mogliby powiedzieć "dla szpanu, baybe!". Oczywiście to by było bez sensu dla przeciętnego Kowalskiego, którego polskość jest absolutna.

W S4 nadal mamy plastik premium tfu to znaczy Hyper Glaze tylko że już nie mydelniczkę a tani stary mebel z PRL który przestał długie lata na strychu babci.
Bezsens! Sensbez nawet. Przecież stare meble były najlepsze i potwierdzi to każdy młodszy sensolog. Miały pewną cechę specjalną, mianowicie były tanie jak barszcz tejże babci.

Czas na kolejną orbitę! Do następnego bezsensu!

czwartek, 4 września 2014

We have a liftoff!


Juniwersytet został dziś pomyślnie umieszczony na orbicie okołoziemskiej. Pan Kleks twierdzi, że zwiększy to nasz globalny zasięg i uniezależni od możnych tego świata i ich satelitów.

Dodatkowym atutem ma być możliwość instalacji rakiet balistycznych, jednak wujek Putin stanowczo temu zaprotestował i zagroził, że "wyjebie nam tak że wypierdolimy na jowisza, kurwa" [sic -tłumaczenie].

Oznacza to, że oczywiście rakiety zamontujemy, bo jak każdy zwolennik bezsensu wie, żadna ruska rakieta nie doleci nawet do swojej własnej granicy i spadając na własne miasta, zakończy tę najkrótszą i najbezsensowniejszą hipotetyczną wojnę w historii planety Ziemia.

Aczkolwiek obawy wujka są trochę bezsensowne, ponieważ nasze rakiety nie będą zawierać żadnych prymitywnych ładunków jądrowych, jedynie czysty i prawdziwy bezsens, któremu nie opsze się żadna przyziemna obrona.

sobota, 22 marca 2014

Odbudowa uniwersytetu!

Witamy po krótkiej przerwie, spowodowanej atakiem nuklearnym na naszą siedzibę. Winowajca został już zaprzągnięty do stawiania ołowianych murów, a w międzyczasie nasz ekspert twierdzi, że poziom promieniowania nie przekracza dopuszczalnych norm dla wnętrza reaktorów.

W międzyczasie wymiatania odpadków radioaktywnych, postanowiliśmy zaprezentować czysty 100-procentowy bezsens, niezwykłe dzieło naszych najlepszych uczniów.

Oficialnie prezentujemy:



Źródło koziej mądrości

Coming soon!














Uwaga: Goatcraft nie jest w jakikolwiek sposób powiązany z Goat Simulator, aczkolwiek doceniamy rewelacyjny bezsens tej produkcji. Oby tak dalej!

sobota, 7 stycznia 2012

Sensacja!

Juniwersytet wpadł na trop niezwykłej sensacji, jest to sytuacja całkowicie niemożliwa i niewyobrażalna, jest to coś co na zawsze zmieni cały świat, trąbią już o tym wszelkie gazety i jest tylko kwestią czasu nim będziemy o tym czytać nawet na BBC i debatować w sejmie.

Otóż... wciąż ciężko mi jest to przepuścić przez cenzurę... otóż... W SPRZEDANYM SAMOCHODZIE KACZYŃSKIEGO BYŁA KOMÓRKA Z KONDOLENCJAMI DLA PREZESA!

...

...

Szok ogarnia na samo wspomnienie tych niewiarygodnych słów! A to dopiero początek sensacji. Pewien człowiek, który dla swojego bezpieczeństwa postanowił pozostać anonimowy, twierdzi iż znalazł niepodważalne dowody iż do tegoż samochodu strzelano! I to z wiatrówki! Oczywiście podstawieni przez Służby Nieokreślonego Spisku już dementują te plotki i twierdzą, nie mniej sensacyjnie, że samochód... KIEDYŚ WPADŁ DO ROWU! O MY GY!

O MY GY!

OOO MYYYY GYYYYYYYYY!

W chwili pisania tych sensacyjnych doniesień, już napływają do nas nowe anonimowe informacje sugerujące jeszcze bardziej nieziemskie przygody samochodu Prezesa, miał on przewozić... naleśniki, batony oraz HARRYEGO POTTERA. Jeśli to ostatnie to prawda, to jest pewne iż Prezes zostanie przymusowo przekazany w ręce egzorcysty, niejakiego księdza Natanka, który już szykuje swoje pudełko.

Tak moi drodzy, przy tej SENSACJI blednie kryzys euro, nasza dziura budżetowa, niepokoje w Iranie, bieda w Afryce, dziury na drogach, nawet wasze niespełnione marzenia seksualne. Cały świat będzie żyć tą sensacją co najmniej do końca 2012 roku, kiedy mają zostać ujawnione jeszcze bardziej sensacyjne informacje:

Kim NAPRAWDĘ jest Jan Kowalski!

wtorek, 20 grudnia 2011

Star Wars The (very) Old Republic

Na co można wydać 100 milionów dolarów?

Pomóc biednym dzieciom?
Wyremontować lub otworzyć szkoły?
Zainwestować w pokój na świecie?
Opracować nowe technologie czystej energii?

Można i tak, owszem. Bioware miało jednak lepszy pomysł. Zrobiło marnego, płytkiego i nudnego klona WoWa.

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Szkorpion!

Firma Croteam zdecydowała się na użycie interesującego rozwiązania DRM, które ma chronić grę Serious Sam 3 przed piratami. Rolę strażnika prawa spełnia w grze.... wielki nieśmiertelny czerwony skorpion. Jeśli korzystamy z pirackiej wersji gry, skorpion będzie ścigał naszego wirtualnego bohatera, aż w końcu go zabije. Użytkownikom legalnych kopii stwór nie czyni krzywdy.

PURE WIN! To będzie najmniej piracona gra na świecie na bank! Przynajmniej przez jakieś 24h aż zrobią cracka, wtedy każdy zawodowy pirat będzie miał problem z głowy. W międzyczasie jakiś milion szarych ludzi sobie grę ściągnie przed zakupem, zobaczy że skorpion ich morduje i stwierdzi, że takiej zbugowanej (dosłownie kek!) gry nie kupią.

No ale co się dziwić, pomysł równie bezsensowy jak sama gra.

niedziela, 4 grudnia 2011

Polska droga do nieba

Kolejny bezsens dołącza do aktywnych tematów nałukowych Juniwersytetu Bezsensu. Fenomen sklasyfikowano jako "debilny głupotyzm", a dotyczy tego jak się w Polsce robi drogi. Otóż w Polsce robi się drogi tak, jak zawsze, czyli bez sensu. Robimy drogę, jest ładna, mija rok, ma dziury i płacimy za remonty, mija drugi rok, ma więcej dziur i płacimy więcej za remonty, mija 10 lat i jesteśmy już w plecy o miliony zeta i to nie koniec bo w ciągu kilku lat gruntowny remont i... historia się powtarza!

Na zachodzie i w stanach drogi robi się w myśl bardzo prostej i sensownej zasady: tak by ich wybudowanie oraz utrzymanie w długim okresie czasu było jak najtańsze. Banalnie proste nie? Sensowne! Zaoszczędzona kasa idzie na co innego, kraj się rozwija, ludzie są happi, sprzątaczka zarabia więcej niż polski kierownik, dzieci oglądają teletubisie a Obama gra sobie w wiedźmina. Swoją drogą, czyj genialny pomysł to był, by mu grę zafundować?? Trzeba było wręczyć asfaltową dziurę, czyli coś prawdziwie swojsko polskiego.

PS. Ciekawe ile wypadków bierze się stąd, że u nas na drogę patrzy się dosłownie.